Weronika

czwartek, 14 kwietnia 2016

Kubeczki od mako i dla mako

Kochani,
Na sąsiednim blogu makoczytaramoty.blogspot.com funkcjonuje "Sklepik z ramotami", a w nim dwa obecnie wzory kubeczków.
Pamiątki służą w zasadzie jednemu celowi - uzyskaniu niewielkiej (poniżej 5 zł za każdy kubek) pomocy w zakupie książek do czytania. Całe przedsięwzięcie służy przede wszystkim Ramotom, ale im więcej zdobędę środków na ramoty, tym więcej będę mógł własnych środków przeznaczyć na pozostałe sfery działalności ;-)
Jeśli ktoś chce i może, to tu: http://allegro.pl/kubek-lot-w-nieskonczonosc-rakieta-1-i6123481510.html można wziąć udział w licytacji kubka "Lot w nieskończoność" nr 1; tutaj: http://allegro.pl/kubek-lot-w-nieskonczonosc-rakiety-2-10-i6123485111.html kupić pozostałe kubeczki "Lot w nieskończoność"; a tutaj: http://allegro.pl/kubek-hanza-i6119738016.html kubki "Hanza".
Wszystkie kubki są dziełem talentu pani Wiolety, są ręcznie dekorowane i każdy jest niepowtarzalny. Kubeczki są całkowicie funkcjonalne, z tym, że nie wolo ich myć w zmywarce. To znaczy, oczywiście wolno. Nikt tego nie sprawdza. Z tym, że z każdym myciem kubek staje się coraz bardziej zwykły.

5 komentarzy:

  1. Smutny Człowiek, Beztalencie17 kwietnia 2016 02:51

    Mako, może za 5 lat będziesz miał taką kolekcję audiobooków, że osoby, które poznają twój nick za kilka lat, będą pod wrażeniem dokonań twojej osoby, jedna osoba i mnóstwo audiobooków, wszystkie bezpłatne, to będzie robiło wrażenie, zostaniesz zapamiętany w necie ;).
    Ciekawe czy za kilka lat na pięć książek o kosmosie (bo chyba je głównie uwielbiasz) zaczniesz wypuszczać jedną audio książkę z innego gatunku, skierowaną do szerszego grona odbiorców w różnym wieku. Może nie znasz teraz odpowiedzi i czas pokaże. Pozdrawiam.

    PS. jeśli dożyjemy czasów teleportacji (o ile jest możliwa), to mam nadzieję, że wtedy twoi fani teleportują się do twojego ogrodu i wspólnie spędzimy kilka godzin rozmawiając o różnych rzeczach. Ale byłobyby fajnie. Grill lub ognisko, 20, 30 osób (każdy by wziął coś do jedzenia). Choć obawiam się, że teleportowałoby się więcej osób, z 300, albo 3 tysiące, woodstock pod domem :D, musiałbyś scenę zbudować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wbrew pozorom audiobooków nie fantastycznych też trochę nagrałem :)

      Usuń
  2. Przed 61 laty przeczytałem pierwszą powieść science-fiction i... tak to jakoś trwa do dziś. Powstają dzieła [niekiedy nawet arcy-] i produkty [niekiedy tylko "produkty zastępcze"] autorów znanych i nieznanych. Nawet profesjonaliście trudno się w tym niekiedy odnaleźć. Jeżeli nie będzie to z mej strony nadużyciem, proponowałbym odrobinę porządkującej biurokracji - drobne oznaczenia literowe dla niezorientowanych odbiorców. Sygnatura (F) - fantasy,(SF] - science-fiction; po tytule. Brak sygnatury oznaczałby inny gatunek powieściowy.

    Z poważaniem...

    J.J.M.

    P.S. Wzrok już nie ten... Odpowiada mi Pański timbre głosu, sposób interpretacji i tempo czytania. O wyborze nie wspominam. Jest oczywisty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sprawdzam opisy w internecie książek, które nagrywa mako. Wtedy można się zorientować, czy to SF, czy fantasy i przede wszystkim: o czym traktuje dzieło.
      Polecam opisy i recenzje na lubimyczytac.pl. Jest jeszcze ewentualnie biblionetka.pl.

      Usuń
    2. Anonimowy. Dziękuję. Znam. To jednak nie to samo...

      Usuń